Cały tydzień poprzedzający niedzielę, był bardzo zimny. Temperatura za dnia nie przekraczała 5 stopni. Wieczorami i w nocy powiat gnieźnieński miał do czynienia z przymrozkami. Nie wystraszyło to jednak Powidzkich Morsów Libero. Grupa entuzjastów zimnej wody co tydzień zbiera się na jednej z plaż, aby następnie w najlepszym humorze wskoczyć do lodowatej wody.
Tak było i tym razem. W niedzielne południe kilkunastoosobowa gruba morsów zebrała się w okolicy plaży „Łazienki”. Ich dobrych humorów nie popsuła nawet przerażająco zimna woda! Plan był prostu. Najpierw rozgrzewka, którą mogą być proste ćwiczenia, lub krótki bieg, a potem siup! Do wody. Zanurzeni po klatkę piersiową mieli wytrzymać w zimnym zbiorniku co najmniej 6 minut. Wśród morsujących znalazły się co najmniej dwie osoby początkujące! To był ich pierwszy raz. Co prawda, te osoby nie wytrzymały w wodzie 6 minut, ale i tak zyskały gromkie brawa od swoich kolegów.
Kiedy pływanie w przeręblu?
Jak mówi Joanna Pospiech, reprezentantka Powidzkich Morsów Libero, taka kąpiel to dla nich czysty relaks. Co im to daje?
- Sprawia nam to przede wszystkim radość! Morsowanie ujędrnia skórę i zdecydowanie wzmacnia odporność. W ciągu trzech lat, odkąd morsujemy, chorowałam tylko raz
– relacjonowała kobieta.
To nie była najzimniejsza kąpiel morsów powidzkich. Najmilej i najzimniej wspominają kąpiel w… przeręblu!
- Niesamowite przeżycie, super sprawa. My w przeręblu, a obok nas jeździli na łyżwach
– wspomina z uśmiechem J. Pospiech. Zgromadzeni mają nadzieję na powtórzenie takiej kąpieli.
Kto wie, może Jezioro Powidzkie zamarznie jeszcze w tym roku?
Powidzkie Morsy Libero zaliczyły kolejną zimną kąpiel. Kiedy pływanie w przeręblu? [FOTO]
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?