SKORZĘCIN: Takie smaczki na koniec sezonu - wielkie sprzątanie dna jeziora Niedzięgiel [GALERIA]

Akcję sprzątania dna jeziora Niedzięgiel w Skorzęcinie rozpoczął w 2017 roku Tomasz Radacz, dyrektor OSKiRu w Witkowie: - Odkąd jestem tutaj dyrektorem, mamy taką akcję w Skorzęcinie Jest to inicjatywa wszystkich nurków, którzy mają ochotę wesprzeć i dbać o naszą ekologię. Ekologia jest obecnie jednym z ważniejszych zagadnień: przyroda bez nas przeżyje, ale my bez niej niestety nie - podkreśla dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Witkowie.

Poprzez akcję organizatorzy chcą zwrócić uwagę na zanieczyszczanie ośrodka przez turystów i sprowokować w odwiedzających refleksje dotyczące zmiany postępowania: - Chcemy także pokazać, jak nasi turyści i goście, no niestety, brudzą, brudzą, brudzą i jeszcze raz brudzą! Mam nadzieję, że propagowanie takich akcji spowoduje coś, co przestawi tok myślenia i sprawi, że zaczniemy o tą przyrodę dbać i wyrzucać te śmieci tam, gdzie trzeba, a nie wyrzucać je na plażę czy do wody - podkreśla Radacz.

W akcji sprzątania dna jeziora Niedzięgiel biorą nurkowie z: Gniezna, Powidza oraz Poznania: - Jest to fajna inicjatywa! Przyjeżdżamy tutaj już od trzech lat, pomagamy oczyścić plażę od strony dna. Co roku znajdujemy bardzo dużo śmieci. Są to przede wszystkim: butelki, puszki po piwie i innych napojach wyskokowych. Turyści, którzy pływają na rowerkach wodnych i sprzęcie wypożyczanym z tutejszych wypożyczalni, często wrzucają to, co akurat ze sobą mają do wody, no i trzeba to po prostu posprzątać. Pod wodą to wszystko źle wygląda - informuje nurek z klubu Krzysztof Domagała z Centrum Nurkowego DEKOMPRESJA z Gniezna. - Mamy umiejętności, które pozwalają nam przyłożyć swoje "5 groszy" w służbie środowisku. Trzeba to wykorzystywać, organizować się i działać - mówi Tomasz Bernaciak z Centrum Nurkowego Tomas Diver.
Najmłodszy z nurków zaangażowanych w akcję to 11-letni Franek: - Franek za miesiąc skończy 12 lat. Dopiero zaczyna przygodę z nurkowaniem - podkreśla mama Franka, mieszkanka Gniezna.

Cała akcja była odpowiednio zabezpieczona: przy hotelu, na plaży głównej, znajdował się ambulans. W akcję była także zaangażowana jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Witkowa: - Nasze dzisiejsze zadanie polega na tym, by wspomagać płetwonurków. Będziemy do nich podpływać i wyciągać przekazane nam śmieci na ląd. Wspieramy po prostu tę akcję - mówi Tomasz Rachelski, strażak z OSP Witkowo.